top of page
Zdjęcie autoraRenata Radlak-Dominik

Krótko o czymś ważnym


Dziś będzie o powięzi najprościej jak umiem Powięź to taki często ostatnio słyszany termin. Niby jest gdzie o niej poczytać, jest trochę filmów i opracowań nawet po polsku a jednak sporo czasu upłynie zanim powięź będzie traktowana z należną jej uwagą. Ponieważ ostatnio sporo o to pytacie zauważam tendencje pomiędzy niedowierzaniem a niepokojem wyrażoną pytaniami -a gdzie to wogole jest i czy to jest ważne .... bo w atlasie anatomii na tablicy z obrazkami jej nie ma.... Niezupełnie.... Zacznę od tego obrazka bo z nim sprawa wyglada tak jak z fotografią np akwarium- mamy rybki kamyczki roślinki .... a tę wodę ktoś zauważa ? Jeśli tak to teraz bierzemy obrazek z naszą osobistą zawartością ... i mamy: wątrobę, trzustkę, jelita, żebra, sporo różnych kości omotanych ścięgnami mięśniami i jakim cudem się to wszystko siebie trzyma? I do tego nie ulega poplątaniu z naszym wewnętrznym krwionośnym i neurologicznym, „okablowaniem”?

Przepraszam fachowców za uproszczenia ale od pierwszego zdania było jasne że nie dla fachowców jest ta wypowiedź . Próbuję jedynie w prosty, przystępny sposób przekazać coś, co powinno być poważnie potraktowane przez nas wszystkich. Kiedy wykonujecie jakiś ruch, oprócz mięśni ścięgien stawów i kości angażujecie powięź ale w bardziej rozległy sposób.

Działanie na powięź jest w tym samym stopniu tajemnicze i dalekosiężne, jak to, że kiedy wbijajcie gwóźdź w waszą ścianę, u sąsiada z drugiej strony spada obrazek ze świętą Tereską. I Ona z pewnością nie ma z tym nic wspólnego . 😁 Masa budowlana dzieląca Wasze mieszkania jest wspólna i zachodzi tu pewna reakcja. Podobnie będzie z tkankami, które nawet nieco oddalone mają wspólny „pokrowiec” i jak się pociągnie nieostrożnie to można go uszkodzić . Nie chcę powiedzieć że poleci tam oczko ale może zrobić się całkiem spora „mereszka” której w dodatku nie zobaczy żadne oko. Za to obszar ten zamiast zaopatrywać wasze najbliższe organy w rozmaite dobra(smarowanie, odżywianie, dotlenianie)zajmie się lokalnym remontem . Możecie to odebrać jako zmęczenie jakiś niby zakwas czy inna niedogodność. Tymczasem jeśli już do tego dojdzie to trzeba odpocząć . Dać czas na regenerację tego obszaru by cała komunikacja wróciła do normy. W takich sytuacjach doświadczacie istnienia powięzi, właśnie poprzez następstwa jej nadwyrężenia. Jeśli ten temat Was zainteresuje to go wkrótce rozwinę 😊

36 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Niespodzianka ❤️

Kochani ❤️Tęsknicie za dźwiękiem moich tybetańskich mis, a przez internet jakość tego subtelnego dźwięku wiele traci . Ale nie dawało mi...

Comentários


bottom of page